Prosty, ale czasochłonny przepis na pyszny chleb. Jeżeli zamierzacie piec domowe pieczywo, to polecam zacząć od tego chleba, bo trudno żeby się nie udał, a nic nie zachęca bardziej niż sukces ;-) Chleb jest najsmaczniejszy w ten sam dzień (zjedliśmy z mężem na kolację pół bochenka). Przepis pochodzi z książki Piotra Kucharskiego "Chleb domowa piekarnia", którą bardzo polecam.
Im więcej damy czasu naszemu chlebowi na wyrastanie, tym smaczniejszy będzie, więc warto uzbroić się w cierpliwość.
SKŁADNIKI
- 10 g drożdży
- 400 ml letniej wody
- 600 g mąki pszennej chlebowej typ 750
- 10 g soli
- dodatkowo: mąka do podsypywania stolnicy i do oprószenia rąk
WYKONANIE
Do miski wlać 100 ml letniej wody (nie gorącą, bo zabije drożdże), dodać drożdże i wymieszać. Następnie dodać 100 g mąki, ponownie wymieszać i odstawić na 30-60 minut do powstania zaczynu.
Do dużej miski wsypać pozostałe składniki (500 g mąki, 10 g soli, 300 ml letniej wody), przelać zaczyn i zagnieść jednolite ciasto. Ciasto na chleb można wyrabiać w bardzo dużej misce lub na stolnicy (jeżeli nie posiadacie żadnego z powyższych, to można wykorzystać po prostu blat kuchenny). Ciasto będzie początkowo klejące, należy je lekko podsypywać mąką i oprószać ręce żeby się nadmiernie do nich nie kleiło. Gotowe ciasto przełożyć do miski, przykryć ręcznikiem (ja kładę na miskę dwa duże kuchenne ręczniki) i odłożyć do wyrośnięcia w ciepłe miejsce (ale nie za jasne) na 2-3 godziny. Ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto przełożyć na oprószoną mąką stolnicę i uformować podłużny bochenek chleba. Blaszkę (zwykłą z wyposażenia piekarnika) oprószyć mąką, przełożyć na nią uformowany bochenek i przykryć ręcznikiem. Odstawić na godzinę lub półtorej do ponownego wyrośnięcia.
Piekarnik spryskać wodą (np. spryskiwaczem do kwiatów) i nagrzać do temperatury 220°C. Wyrośnięty chleb naciąć w kilku miejscach bardzo ostrym nożem, włożyć do piekarnika, piekarnik ponownie zaparować (poprzez spryskanie go przez uchylone drzwiczki, żeby para nie uciekła) i piec chleb przez 40-45 minut (u mnie 45 minut).
Upieczony chleb wyjąć z piekarnika i przełożyć od razu na kratkę (można na tą z wyposażenia piekarnika) i zostawić do ostudzenia. Że chleb jest dobrze upieczony można poznać po tym, że jak stukniemy złączonymi dłońmi w jego spód, to wyda głuchy odgłos. Stygnięcie chleba na kratce jest równie ważne, ponieważ zapewni nam to chrupiącą skórkę.
Uformowany i przełożony na blaszkę bochenek chleba. |
Bochenek chleba po ostatnim wyrastaniu, nacięty w kilku miejscach. |
Bochenek chleba pod koniec pieczenia. |
Gotowy chleb. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz