Smaczne bułki, które łatwo można zrobić w domu. W środku nie są nadmuchane, tylko raczej gęste. Przepis pochodzi z książki Piotra Kucharskiego "Chleb. Domowa piekarnia", którą zresztą bardzo polecam ;-)
SKŁADNIKI
Na podmłodę
- 200 ml wody w temperaturze pokojowej
- 2 g drożdży
- 200 g mąki pszennej chlebowej typ 750
- 200 ml letniej wody
- 10 g drożdży
- 400 g mąki pszennej chlebowej typ 750
- 10 g soli
- dodatkowo mąką pszenna chlebowa typ 750 do podsypywania stolnicy i rąk
WYKONANIE
Dzień przed pieczeniem bułek (przygotowanie podmłody).
Do miski wlać wodę, dodać drożdże i wymieszać żeby się rozpuściły. Później dodać mąkę, ponownie wymieszać do połączenia składników i odstawić w temperaturze pokojowej na 12-16 godzin do fermentacji.
W dniu pieczenia bułek.
Drożdże rozpuścić w letniej wodzie i przelać do dużej miski. Dodać mąkę, sól, podmłodę i wymieszać. Ręce i stolnicę posypać mąką i zagnieść ciasto (może to trwać około 8 minut). Ja początkowo zagniatam ciasto w dużej misce, później na stolnicy, ale można w tym celu wykorzystać również blat kuchenny. W początkowej fazie zagniatania ciasta, niezbędne jest jego podsypywanie mąką, bo może być lepkie. Wyrobione ciasto przełożyć do miski, przykryć ręcznikiem kuchennym (ja przykrywam nawet dwoma) i odstawić do pierwszego wyrastania na 2-3 godziny. Ciasto powinno podwoić, a nawet potroić swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto przełożyć na obsypaną mąką stolnicę i lekko zagnieść, po czym podzielić na 9 bułek o wadze mniej więcej 110 g (u mnie każda miała 114 g). Z każdej porcji ciasta uformować bułeczkę (zdjęcia poniżej) i przełożyć na blachę oprószoną mąką (zwykłą z wyposażenia piekarnika). Odstawić do ponownego wyrastania na 30-40 minut.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 230°C i spryskać wodą (np. spryskiwaczem do kwiatów). Bułki lekko naciąć przez środek jednym pociągnięciem, posmarować wodą, włożyć do piekarnika, piekarnik ponownie zaparować (poprzez spryskanie go wodą przez lekko uchylone drzwiczki, żeby para nie uciekła) i piec przez 15-20 minut.
Gotowe bułki wyjąć z piekarnika i przełożyć od razu na kratkę, żeby odparowały. Zostawić do ostudzenia.
Uwagi: Ja bałam się, że bułki mi się zlepią, więc ułożyłam je na dwóch blaszkach, zamiast na jednej.
Ciasto po 3 godzinach pierwszego wyrastania. |
Uformowane bułki przed wyrastaniem. |
Bułki po ponownym wyrastaniu, już nacięte. |
Studzenie bułek na kratce. |
Smacznego! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz