Już dawno temu chciałam zrobić zapiekankę z ziemniakami, ale jakoś zawsze odkładałam to "na kiedyś". Teraz już wiem na co czekałam :-) Dokładniej ujmując: na natchnienie, które przyszło po przeczytaniu przepisu na zapiekankę bawarską Dagmary Osowskiej. Przepis nieco zmieniłam, bo w moim pierwszym zamierzeniu w zapiekance miały być brokuły i nie chciałam z nich rezygnować.
Porcja na 4 osoby.
SKŁADNIKI
Farsz
- 1 brokuł
- 10 średnich ziemniaków
- 400 g podwędzanej kiełbasy
- 1 por
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki mąki
- 400 ml mleka
- 2 ząbki czosnku
- przyprawy: sól, pieprz, gałka muszkatołowa
- 250 g sera żółtego
- przyprawy: oregano, majeranek, zioła prowansalskie
- masło do posmarowania naczynia żaroodpornego
WYKONANIE
Farsz: Ziemniaki obrać, pokroić w talarki. Brokuł umyć i obrać w różyczki. Umyte ziemniaki umieścić w garnku z osoloną wodą, gotować około 5 minut (żeby lekko zmiękły, ale się nie rozpadały). Brokuła ugotować na parze (ewentualnie w wodzie) przez około 3 minuty. Kiełbasę pokroić w plastry. Por umyć i pokroić białą część w talarki.
Beszamel: W garnuszku rozpuścić masło, dodać mąkę, dobrze wymieszać żeby nie było grudek. Mieszając łyżką wlać mleko, doprawić solą, pieprzem i szczyptą gałki muszkatołowej, dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Mieszać podgrzewając do momentu, aż beszamel będzie bardzo gorący. Na tarce zetrzeć ser i dodać do gorącego beszamelu (zostawić część na posypanie góry zapiekanki), wymieszać.
Piekarnik nagrzać do temperatury 200°C. Naczynie żaroodporne wysmarować masłem. Układać następujące warstwy:
- Ziemniaki, kiełbasa, brokuły, sos beszamelowy, przyprawy.
- Ziemniaki, kiełbasa, całość pozostałego brokuła, sos beszamelowy, przyprawy.
- Ziemniaki, kiełbasa, por, sos beszamelowy, przyprawy.
- Ziemniaki (nie za gęsto), sos beszamelowy, ser, przyprawy (najwięcej oregano).
Na naczynie nałożyć pokrywę i zapiekać w nagrzanym piekarniku przez 40 minut.
W moim zestawie przypraw miałam oregano, majeranek i zioła prowansalskie. Na
każdą warstwę sypałam ich bardzo mało, najwięcej na samą górę.
Oglądałam wiele zdjęć zapiekanek i dotychczas nie spotkałam się z żadnym przedstawiającym gotową potrawę już na talerzu. Może chodzi o to, że po nałożeniu na talerz zapiekanka wygląda mniej estetycznie niż w naczyniu żaroodpornym. Ja mimo wszystko zdjęcia takie zrobiłam, poniżej prezentuję rezultat ;-)
Oglądałam wiele zdjęć zapiekanek i dotychczas nie spotkałam się z żadnym przedstawiającym gotową potrawę już na talerzu. Może chodzi o to, że po nałożeniu na talerz zapiekanka wygląda mniej estetycznie niż w naczyniu żaroodpornym. Ja mimo wszystko zdjęcia takie zrobiłam, poniżej prezentuję rezultat ;-)
Tradycyjnie kilka zdjęć zrobionych w trakcie przygotowywania zapiekanki.
Wygada super i chyba tak smakuje.
OdpowiedzUsuń