piątek, 23 czerwca 2017

Calzone ze szpinakiem, pomidorkami, roszponką, szynką i mozzarellą


Calzone pochodzi z Włoch i technicznie to nic innego jak złożona pizza. Jednak jak spróbujecie, to szybko możecie dojść do wniosku, że taka mała zmiana sprawia, że i smak się zmienia. Mi osobiście calzone bardzo smakuje i uważam, że to miłe urozmaicenie dla wszystkich miłośników pizzy. Samo calzone wywodzi się z Neapolu i dosłownie słowo to oznacza "pantalony", jako że ciasto przypomina rzekomo kształtem nogawkę męskich spodni. Moim zdaniem calzone, to nic innego, jak wielki pizzowy pieróg ;-)


Próbuję sobie przypomnieć jak zaczęła się moja przygoda ze szpinakiem, ale nie potrafię. Wiem, że w moim rodzinnym domu się go raczej nie jadało. Tak myślę, że w szpinaku zakochałam się po zjedzeniu przepysznej lasagne zrobionej przez rodowitego Włocha. A jak szpinak, to tylko Bonduelle! No więc ten Włoch był chłopakiem mojej koleżanki. Historia trochę skomplikowana, bo poznali się w Niemczech. On zamieszkał tam na stałe (otworzył własną firmę), po czasie również moja koleżanka, a ja zaś byłam tam tylko w celach zarobkowych na wakacje. I tak też zostałam zaproszona na wspólny obiad, a podana została najpyszniejsza lasagne jaką jadłam kiedykolwiek! Było w niej wszystko: sos pomidorowy, szpinak, kukurydza, groszek, jajka, sos beszamelowy itd. Próbowałam niejednokrotnie odtworzyć ten smak, ale bezskutecznie. Za to zagościł u mnie w domu na stałe szpinak Bonduelle. Teraz wystarczy zerknąć na mojego bloga i zobaczyć jak często używam go w swojej kuchni.



Podane składniki starczają na 2 duże calzone.


SKŁADNIKI

Ciasto:

  • 20 g  świeżych drożdży
  • 300 ml wody
  • 500 g mąki pszennej typ 500 (np. Wrocławskiej)
  • 3 łyżki oliwy
  • duża szczypta soli
Farsz:

  • 400 g mrożonego szpinaku Bonduelle
  • 3 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka masła
  • 4 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 2 kulki mozzarelli
  • 8 plasterków szynki (u mnie polędwica sopocka)
  • 300 g pomidorków koktajlowych
  • 2 małe garście roszponki
  • sól, pieprz, zioła prowansalskie, oregano


WYKONANIE

Do miseczki wlać 100 ml wody, rozkruszyć drożdże i wymieszać do ich rozpuszczenia. Następnie dodać 100 g mąki, wymieszać i zostawić na 15-30 minut do powstania zaczynu.

Do dużej miski wsypać pozostałą mąkę, wlać pozostałą wodę, dodać oliwę, sól i zaczyn, po czym wymieszać łyżką. Ciasto przełożyć na oprószony mąką blat kuchenny i zagnieść gładkie i elastyczne ciasto (może to zająć około 7 minut). W razie potrzeby, gdyby ciasto się nadmiernie kleiło, podsypywać jeszcze mąką. Wyrobione ciasto przełożyć do miski lekko nasmarowanej oliwą, przykryć ręcznikiem kuchennym i zostawić do wyrastania na 60 minut. Ciasto powinno co najmniej podwoić swoją objętość.

Na patelni rozpuścić masło, dodać odmrożony szpinak Bonduelle, obrane i przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, po czym smażyć mieszając od czasu do czasu, do momentu, aż odparuje nadmiar wody. Na koniec szpinak doprawić solą i pieprzem, po czym zostawić do ostudzenia. Pomidorki koktajlowe umyć i przekroić na pół, mozzarellę odsączyć i pokroić w plasterki, roszponkę umyć i dobrze osuszyć.

Piekarnik rozgrzać do temperatury 250°C. Wyrośnięte ciasto mocno uderzyć otwartą dłonią, po czym podzielić na dwie równe części (najlepiej w tym celu wykorzystać wagę kuchenną). Każde ciasto rozciągnąć lub rozwałkować na placki o średnicy 32 cm (najlepiej na tackach do pizzy, bo gotowe calzone z farszem trudno będzie przenieść). Na środku każdego placka rozsmarować koncentrat pomidorowy zostawiając co najmniej 1 cm od brzegu. Następnie posypać ziołami prowansalskimi i oregano, po czym wyłożyć farsz (rozkładając go jedynie do połowy każdego placka i zostawiając odstęp 1 cm od brzegu) w następującej kolejności: mozzarella, szpinak, szynka, pomidorki koktajlowe i na koniec roszponka. Następnie całość zawinąć w duży pieróg, dobrze sklejając boki. Włożyć calzone do piekarnika i piec około 15 minut. Podawać od razu.


Agronomowie Bonduelle selekcjonują ziarna do siewu oraz pomagają rolnikom wybrać właściwy czas siewu, właściwy sposób pielęgnacji oraz właściwy czas zbiorów. Agronomowie tak dobierają ten czas, aby warzywa były odpowiednio dojrzałe, ale nie przejrzałe.

Calzone z wyłożonym farszem.

Calzone zawinięte w duży pieróg.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz