Na dworze upalnie, na ogródku zielono, pora więc zrobić zupę warzywną. W poniższym przepisie podam wykorzystane przeze mnie składniki, ale w przypadku zupy warzywnej są one dosyć elastyczne, więc możecie śmiało dodać co tylko jeszcze macie na ogródku ;-)
Bohater książki "Password" Mirjam Mous również zajada się zupą warzywną, chociaż niestety nie zostaje nam tutaj przybliżony jej skład.
"(...) Ugryzł kromkę chleba, popijając ją zupą warzywną i rozmyślając o trzech mężczyznach i siwej kobiecie. Nie miał pojęcia, kim są, a o ile dobrze sobie przypomina, nigdy wcześniej ich nie widział. (...) Skończył się chleb i zupa. (...)".
Mirjam Mous "Password", str. 132
SKŁADNIKI
- 1 kalafior
- 2 marchewki
- 3 kalarepy (u mnie 2 zielone, 1 fioletowa) + klika liści kalarepy
- 1-2 liście kapusty
- 3 liście laurowe
- 3 kulki ziela angielskiego
- nieco natki pietruszki i seleru
- 1 mieszanka warzywna z selerem, porem, brukselką, pasternakiem, fasolką szparagową (lub świeże warzywa)
- 3 kopiaste łyżeczki vegety
- pieprz do smaku, nieco lubczyku
WYKONANIE
Kalafior umyć i obrać w małe różyczki, marchewkę obrać i pokroić w krążki lub kostkę, kalarepę obrać z twardej skórki i pokroić w kostkę, kilka liści umyć i również pokroić w kostkę, to samo z liśćmi kapusty. Wszystko, wraz z liściami laurowymi i zielem angielskim, wrzucić do garnka, zalać wodą i gotować. Pod koniec dodać mieszankę warzywną (moja wymagała 7 minut gotowania), posiekaną natkę pietruszki i seleru, doprawić vegetą i pieprzem.
Ja do mojej zupy dodałam gałązkę świeżego lubczyku i pod koniec gotowania go wyciągnęłam, ale jeżeli nie macie świeżego, to można do zupy dodać nieco suszonego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz