Tym razem coś zupełnie innego, bo obiad bez mięsa. A klopsiki z kalafiora można wykorzystać nie tylko do obiadu, ale również na śniadanie. Ja miałam na następny dzień kanapkę z klopsem posmarowanym cienko musztardą i smakowało mi jeszcze bardziej :-) Klopsy robi się bardzo łatwo, z tym że trzeba się liczyć, że trochę czasu zajmie ugotowanie, a następnie ostudzenie kalafiora.
SKŁADNIKI
- 1 duży kalafior
- 2 jajka
- mały pęczek koperku
- tarta bułka
- do smaku sól, pieprz
- olej do smażenia
WYKONANIE
Kalafior umyć, podzielić na mniejsze kawałki, przełożyć do dużego garnka i zalać wodą. Gotować do miękkości (ale nie do papki). Gotowy odcedzić, rozdrobnić widelcem na małe kawałki i zostawić do ostudzenia.
Do miski wbić jajka, dodać umyty i drobno posiekany koper, ostudzony kalafior, doprawić solą i pieprzem. Całość zagnieść i dodać tartej bułki, tak żeby dało się formować klopsy (kilka łyżek, ale nie za dużo, bo stracimy smak kalafiora).
Na patelni rozgrzać olej i smażyć klopsy z obu stron na nie za dużym ogniu.
Podawać ciepłe do obiadu lub zimne na kanapki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz