Pierwszy raz jadłam racuchy na urlopie w Karpaczu i do dziś pamiętam ich smak. Nie zabrałam od kucharki przepisu, więc metodą prób i błędów szukałam tego upragnionego smaku. Ostatecznie znalazłam go w przepisie Ewy Wachowicz :-) Najbardziej lubię z bananami, ale robiłam też z jagodami i innymi owocami, wyszły równie pyszne. W przepisie zmieniłam ilość bananów na dwa, bo jeden , to dla mnie zbyt mało.
SKŁADNIKI
- 2 jajka
- 3 łyżki cukru
- 500 ml kefiru
- 2 szklanki mąki
- 2 łyżeczki sody
- 2 banany
- olej do smażenia
- dodatkowo można dodać łyżeczkę cukru waniliowego
WYKONANIE
Jajka wbić do miski, dodać cukier i zmiksować na najmniejszych obrotach miksera. Następnie dodać kefir i przesianą przez sitko mąkę wraz z sodą. Zmiksować do połączenia składników. Banany pokroić w bardzo cienkie plasterki (dzięki czemu przy obracaniu racucha nie będą wypadać) i dodać do masy, lekko wymieszać.
Na patelni rozgrzać olej i chochlą nakładać ciasto na racuchy (temperatura oleju nie może być zbyt duża, ponieważ racuchy zamiast rosnąć, będą się przypalać). Żeby łatwiej się obracało racucha na drugą stronę, to można na patelnię nałożyć pokrywkę, góra racucha zajdzie wtedy lekko. Wyrośnięty i złocisty racuch wyciągać na ręczniki papierowe (dzięki czemu pozbędziemy się nadmiaru tłuszczu).
Racuchy można podawać posypane cukrem pudrem, polane miodem lub posmarowane dżemem. Mi najbardziej smakują z kwaśnym, wiśniowym dżemem :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz