Mojemu synowi marzył się pyszny tort, po którym pojedzie pociąg. W takim przypadku od razu odrzuciłam masy cukrowe, bo chciałam aby tort nie był za słodki i żeby można go było zjeść w całości. Aby samej chemii było jak najmniej, to w środku krem jest koloru naturalnego, zaś aby tort wyglądał ładnie, to dodałam barwnika do kremu na jego wierzch. Muszelki zrobiłam z marcepanu. Pozostałe dodatki tj. kwiatki, czy liście z opłatka kupiłam gotowe. Tory przygotowałam z gorzkiej czekolady. I tak też powstał tort, po którym jedzie pociąg w nadmorskiej scenerii. Syn był zachwycony i smakiem tortu i wyglądem, dlatego też ja również jestem zadowolona ze swojego dzieła :-)
SKŁADNIKI
Biszkopt:
- 6 jajek
- szczypta soli
- 200 g cukru
- 110 g mąki pszennej tortowej
- 30 g kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki wody
- 500 g wiśni bez pestek
- 120 g cukru
- 1-2 kieliszki wódki
- 1 l śmietany 36%
- 250 g serka mascarpone
- 1 opakowania cukru waniliowego
- 1 łyżka cukru pudru
- 1 galaretka wiśniowa + 170 ml wody
- 2 łyżeczki żelatyny
- barwniki w proszku: zielony i niebieski
- marcepan
- 100 g gorzkiej czekolady
- czekoladowe literki
- liście i kwiaty z opłatka
- zielona czekoladowa posypka
- dowolny mały pociąg z wagonikiem (np. Tomek z przyczepką)
WYKONANIE
Biszkopt: Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Piekarnik rozgrzać do temperatury 180°C. Spód formy tortowej o średnicy 27 cm wyłożyć papierem do pieczenia.
Białka ubić ze szczyptą soli stopniowo dodając cukier. Zmniejszyć obroty miksera i dodawać po jednym żółtku nadal miksując. W osobnej misce wymieszać ze sobą mąkę, kakao i proszek do pieczenia. Do masy jajecznej przesiać przez sitko 1/3 składników sypkich, wymieszać delikatnie szpatułką. Następnie wlać wodę, wymieszać, przesiać resztę składników sypkich i ponownie wymieszać. Ciasto przelać do formy, wyrównać wierzch i włożyć do piekarnika. Piec 30 minut do suchego patyczka. Upieczony biszkopt zostawić do ostudzenia.
Wiśnie i nasączenie: Z wiśni odlać nieco soku do garnuszka, następnie przełożyć je na patelnię, wsypać cukier i włączyć palnik. Wiśnie podgrzewać mieszając od czasu do czasu, tak aby odparować z nich sok. Gdy wiśnie będą odpowiednio gęste, wyłączyć palnik i zostawić do ostudzenia. Do ostudzonych wiśni można dodać kieliszek wódki. Do soku z wiśni dolać wody, tak aby całość płynu pozwoliła nam na nasączenie całego tortu. Następnie dosłodzić do smaku i zagotować. Zostawić do ostudzenia. Opcjonalnie można również dodać kieliszek wódki.
Biszkopt podzielić na trzy równe placki i każdy z nich nasączyć sokiem wiśniowym. Na dolnym wyłożyć równomiernie wiśnie.
Krem: W garnuszku zagotować 170 ml wody, wyłączyć palnik, wsypać galaretkę mieszając, dodać żelatynę i nadal mieszać, tak aby się rozpuściła. Zostawić do ostudzenia.
Zimną śmietanę ubić stopniowo dodając do niej cukier waniliowy i cukier puder. Do ubitej śmietany dodać mascarpone i krótko zmiksować. Na koniec dodać lekko tężejącą galaretkę i ponownie zmiksować do połączenia składników. Część kremu odłożyć do dekoracji wierzchu i boku tortu. Pozostały krem posmarować na biszkopt z wiśniami, nałożyć kolejny biszkopt, nałożyć ponownie krem, po czym nałożyć ostatni wierzchni biszkopt. Jeżeli został Wam jeszcze krem, to posmarować nim delikatnie wierzch i boki tortu.
Dekorowanie tortu: Odłożony krem podzielić na dwie części. Do jednej dodać szczyptę niebieskiego barwnika w proszku i dobrze wymieszać, zaś do drugiego dodać zielony barwnik i wymieszać. Niebieskim kremem udekorować mniejszą połowę tortu tworząc na wierzchu tortu imitację fal. Drugą połowę udekorować zielonym barwnikiem. Gorzką czekoladę stopić w kąpieli wodnej, przelać do szprycy cukierniczej i zostawić do ostudzenia. Tort dobrze schłodzić w lodówce. Przed stworzeniem czekoladowych torów przygotować ich zarys odbijając pociągiem szerokość kół. Następnie wyciskać czekoladę tworząc tory. Z marcepanu przygotować muszelki. Tort przechowywać w lodówce, a dopiero przed podaniem udekorować czekoladowymi literkami, marcepanowymi muszelkami, zielonymi wiórkami czekoladowymi, liśćmi i kwiatkami z opłatka.
7 czerwiec 2020 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz