Robiłam już wiele nalewek, a ta okazała się bardzo trafiona i wszystkim smakuje. Poniżej podam przepis na zwykłą ilość, z tym że ja aktualnie robię podwójną porcję, bo nalewkę robi się długo, a znika szybko ;-)
SKŁADNIKI
- 1/2 kilograma czerwonych porzeczek
- 1/2 litra wódki
- 1/2 litra spirytusu
- 1/2 kilograma cukru
- pół laski wanilii
PRZYGOTOWANIE
Owoce umyć i obrać z szypułek. Umieścić w słoju, dodać wanilię i zalać wódką i spirytusem. Szczelnie zakręcić i zostawić do macerowania na miesiąc w ciepłe i ciemne miejsce (można zarzucić ręcznik na słój). Co kilka dni należy poruszać słojem.
Po miesiącu przefiltrować, płyn odstawić w chłodne miejsce, a owoce zasypać cukrem i odstawić jeszcze na dwa tygodnie. Poruszać naczyniem codziennie żeby cukier się rozpuścił.
Na koniec połączyć obie nalewki, przefiltrować i rozlać do butelek. Nalewka musi postać z miesiąc do wyklarowania w chłodnym miejscu. Im dłużej nalewka stoi, tym lepszy jej smak.
UWAGI
- Jeżeli akurat macie, to można dodać kilka, kilkanaście malin.
- Jeżeli nie macie laski wanilii, to można dodać laskę cynamonu i kilka goździków, dzięki czemu nalewka stanie się bardziej rozgrzewająca.
- Każdą butelkę warto opisać nazwą nalewki i datą sporządzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz