Tym razem pragnę przenieść Was do Iraklionu (lub też Heraklionu, kto jak woli). Będzie oczywiście mnóstwo zdjęć, a poza tym przedstawić chcę Wam, co warto w Iraklionie zobaczyć.
Miejsca warte zobaczenia:
- Muzeum Archeologiczne
- Wenecki port i twierdza
- Kościół Agios Titos
- Wenecka loggia
- Katedra Agios Minas
- Plateia Eleftherias - plac Wolności
- Plateia Venizelou - plac Lwów.
Więc zapraszam do Iraklionu :-)
Wraz z moim chłopakiem (aktualnie już mężem), do Iraklionu z Ammoudary dostaliśmy się autobusem. Wysiedliśmy na przystanku nieopodal rzeźby ze zdjęcia poniżej.
Iraklion nie jest miastem dużym. My poruszaliśmy się piechotą i jakoś specjalnie się nie zmęczyliśmy. Jedyne co może dokuczać, to oczywiście upał, więc na zwiedzanie warto wybrać się w dzień chłodniejszy, lub chociaż wietrzny. Zamiast skierować swe kroki od razu do muzeum archeologicznego, poszliśmy najpierw zobaczyć Katedrę Agios Minas i na wybrzeże.
Katedra Agios Minas |
Po zobaczeniu Katedry, skierowaliśmy się do portu i twierdzy. Forteca strzegąca wejścia do portu zbudowana została w latach 1523-1540. W miejscu tym istniało już wcześniej kilka twierdz, jednakże wszystkie uległy zniszczeniu m.in. w wyniku trzęsień ziemi.
Wenecki port i twierdza |
Lew św. Marka |
Skrzydlaty lew św. Marka był herbem Republiki Weneckiej. Umieszczany był nad bramami wjazdowymi, budynkami użyteczności publicznej i fortyfikacjami.
W ramach dygresji, nie polecam pójścia molem do samego końca :-) Mój chłopak się upierał i w końcu dałam się przekonać. Wierzcie mi, że dawno się tak nie spociłam ;-) A na samym końcu... byli dwaj rybacy...
No to pora na Muzeum Archeologiczne. Należy ono do najsłynniejszej placówki muzealnej na Krecie, a zarazem jest największą skarbnicą zabytków z czasów minojskich. Zbiory znajdujące się w muzeum ukazują nam zabytki aż od neolitu, skończywszy na epoce rzymskiej.
Na poniższych zdjęciach eksponaty takie jak: Głowa byka, bogini z wężami, dzbany, monety, posągi i malowidła.
Na poniższych zdjęciach eksponaty takie jak: Głowa byka, bogini z wężami, dzbany, monety, posągi i malowidła.
Dysk z Fajstos |
Muzeum zrobiło na mnie spore wrażenie. Zamieściłam dosłownie kilkanaście zdjęć z całego mnóstwa, bo nie sposób pokazać wszystkiego, tyle jest eksponatów. Zadziwia również dobry stan wielu z nich. Można (jak widać) robić zdjęcia, ale bez lampy błyskowej. Nie bez powodu na samym końcu dodałam zdjęcie dysku z Fajstos. Długo go obserwowałam (nie ja jedna zresztą), bo wydał mi się nadzwyczaj interesujący, a może bardziej intrygujący. Nikt nie jest w stanie określić na pewno do czego dysk służył, za to powstało już całe mnóstwo artykułów z przeróżnymi teoriami (co jedna, to ciekawsza).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz