Bardzo lubię sałatki rybne i to już u mnie tradycja, że zawsze jakaś gości na moim świątecznym stole. W zeszłym roku była sałatka rybna z buraczkami, więc w tym roku zdecydowałam się na równie pyszną sałatę rybną z cebulką, ogórkiem konserwowym, a to wszystko w sosie pomidorowym z dodatkiem miodu naturalnego. Sałatka musi się obowiązkowo przegryźć, więc do jedzenia nadaje się najwcześniej po 24 godzinach od momentu jej przygotowania. Najsmaczniejsza jest po dwóch dniach.
SKŁADNIKI
- 1 opakowanie 1,2 kg filetów śledziowych a'la Matjas Marinero (lub 8 filetów śledziowych a'la Matjas)
- 3 cebule
- 3 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 3-4 łyżki oleju rzepakowego
- 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki miodu pszczelego
- 2 łyżki octu
- 1 mały słoik ogórków konserwowych
- świeżo mielony pieprz, sól
WYKONANIE
Filety śledziowe zalać wodą lub mlekiem i odstawić na godzinę. Cebule obrać, pokroić w niewielką kostkę i przełożyć na patelnię. Dodać liście laurowe, ziele angielskie, doprawić świeżo mielonym pieprzem i polać olejem rzepakowym. Włączyć palnik i smażyć do momentu, aż cebula się zeszkli, mieszając od czasu do czasu. Następnie dodać koncentrat pomidorowy i nadal podgrzewać mieszając około 2 minut. Wyłączyć palnik, dodać miód i ocet, wymieszać i zostawić do ostygnięcia.
Filety śledziowe dobrze odsączyć i pokroić na mniejsze kawałki. Ogórki pokroić w plasterki lub półplasterki. Śledzie wraz z ogórkami przełożyć do miski, wlać sos pomidorowy i wymieszać. W razie potrzeby doprawić świeżo mielonym pieprzem i niewielką ilością soli. Miskę przykryć folią spożywczą i włożyć do lodówki. Sałatka śledziowa nadaje się do jedzenia po 24 godzinach (smaki muszą się przegryźć).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz