Jadłam już tradycyjne, polskie naleśniki i racuchy, a teraz przyszła kolej na amerykańskie pancakes :-) Sam pomysł narodził się po obejrzeniu filmu "Obecność" (oryginalny tytuł "The Conjuring"). Poniżej stop klatki z filmu.
Więcej o filmie CZYTAJ NA FILMWEB
Robiąc swoje amerykańskie naleśniki zrobiłam dwie wersje. Jedyne czym się różniły, to ilością dodanej maślanki, a co za tym idzie, te które miały jej więcej nie wyrastały takie wysokie. Sami zadecydujcie, które wolicie zrobić.
SKŁADNIKI
- 2 jajka
- 4 łyżki masła
- szczypta soli
- 1 kopiasta łyżka cukru
- 1 kopiasta łyżka cukru waniliowego
- 300 ml maślanki (lub 400 ml na mniej wyrośnięte naleśniki)
- 300 g mąki pszennej (u mnie tortowa)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta sody
WYKONANIE
Masło rozpuścić i ostudzić. Do miski wbić jajka, dodać ostudzone masło, cukier, cukier waniliowy i szczyptę soli. Krótko zmiksować do połączenia składników. Mąkę wymieszać z sodą i proszkiem do pieczenia. Do masy jajecznej wlać maślankę, dodać mąkę i zmiksować tak żeby składniki połączyły się w jednolitą masę.
Na patelni rozsmarować nieco oleju (nadmiar wytrzeć ręcznikiem papierowym), nagrzać i nakładać ciasto naleśnikowe. Po nałożeniu ciasta nałożyć pokrywkę (najlepiej przejrzystą, widać wtedy pojawienie się bąbelków, co jest dla nas znakiem, że naleśnik należy obrócić na drugą stronę). Naleśniki są gotowe bardzo prędko, więc trzeba ich pilnować. Po pojawieniu się bąbelków, należy obrócić go na chwilę na drugą stronę.
Podawać z syropem klonowym lub miodem. Równie smaczne są posmarowane dżemem (tak już bardziej po polsku).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz