Osobiście uwielbiam jeść rybę w każdej postaci. Często robię rybne pasty i sałatki do pracy, bo po takim śniadaniu czuję się rewelacyjnie :-) Tym razem ryba w otoczeniu wielu dodatków z pikantnym akcentem.
SKŁADNIKI
- 8-10 śledzi matiasów
- 1 cebula
- 1 puszka pomidorów
- 1 puszka czerwonej fasoli
- 1 mała puszka kukurydzy
- 1/2 słoika papryki konserwowej
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżki miodu
- 1-2 łyżki octu
- 2 listki laurowe
- 2 ziarenka ziela angielskiego
- przyprawy: pieprz, chilli, sól
- 1 łyżka oleju
WYKONANIE
Śledzie wymoczyć przez dzień-dwa w wodzie lub mleku (inaczej będą za słone). Cebulę obrać, umyć, pokroić w kostkę i zeszklić na łyżce oleju. Pomidory z puszki zblendować i przelać do cebuli. Dodać liście laurowe, ziele angielskie, miód, koncentrat pomidorowy, ocet, doprawić pieprzem, chilli i niewielką ilością soli. Zagotować wszystko razem. Fasolę i kukurydzę przecedzić przez sitko i dodać do pozostałych składników. Gotować na wolnym ogniu 3-5 minut po czym wyłączyć palnik. Odsączoną paprykę pokroić w kostkę i dodać do mieszanki. Zostawić do ostudzenia. Matiasy również odsączyć z nadmiaru wody i pokroić w kostkę lub krótkie paski. Dodać do pozostałych składników (już wystudzonych) i wymieszać. Przechowywać w lodówce. Sałatka smakuje najlepiej jak da jej się trochę czasu na leżakowanie (najlepiej 5 godzin +).
Kilka uwag:
Przed dodaniem wszystkich kolorowych dodatków wyciągnijcie ziele angielskie i liście laurowe, bo później trudno będzie to zrobić, a raczej nikt nie lubi przegryźć ziela angielskiego. Jeżeli chodzi o rybę, to polecam kubełek z Seko. Śledzie są pyszne i jest ich dużo. W sam raz na sałatki śledziowe ;-)
Często robiąc sałatki śledziowe korzystam z tych na zdjęciu firmy Seko. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz