Dzisiaj tłusty czwartek, więc pączki musiały być. Z tym, że nie jestem ich zwolennikiem :-) Zdecydowanie bardziej wolę ciasta i inne wypieki. Ogólnie nie lubię robić pączków, a nawet mnie to męczy. Wolę pozostać przy ptysiach, faworkach, pączkach hiszpańskich, czy też innych plecionkach niezwiązanych z ciastem drożdżowym.
SKŁADNIKI
- 300 ml mleka
- 50 g drożdży świeżych
- 2 łyżki cukru
- 700 g mąki
- 4 jajka
- szczypta soli
- 120 g masła
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 1 kieliszek wódki
- 1 opakowanie marmolady (u mnie wieloowocowa)
- olej do smażenia
- cukier puder do posypania pączków
WYKONANIE
Masło rozpuścić i ostudzić. Do ciepłego mleka pokruszyć drożdże, dodać cukier i odstawić na 10 minut (w tym czasie można sobie przygotować pozostałe składniki). Do miski wsypać mąkę, wbić jajka, dodać szczyptę soli i rozczyn z drożdży. Wyrobić elastyczne ciasto, dodać roztopione masło, wódkę i cukier waniliowy. Jeszcze raz zagnieść, przykryć ścierką i odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na godzinę.
Blat oprószyć mąką, przełożyć na niego ciasto i rozwałkować. Jeżeli chcecie pączki nadziewać po wyrośnięciu, to wykrawać grubsze krążki i kłaść na posypanym blacie. Jeżeli chcecie zaś nadziewać przed, to krążki muszą być cieńsze, na spodnim kładziemy łyżką marmoladę, nakładamy górny i dociskamy brzegi (żeby marmolada nie uciekła nam z pączków). Gotowe pączki należy posypać mąką i przykryć ściereczką. Zostawić na 10-20 minut do wyrośnięcia.
Wyrośnięte pączki wrzucać do gorącego oleju obracając je w nim patyczkiem. Wyciągnięte kłaść na papierowych ręcznikach. Na koniec gotowe pączki posypać cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz