Stało się to u mnie już tradycją, że co roku przygotowuję likiery i nalewki specjalnie na święta. W zeszłym roku była zimowa nalewka i likier cynamonowy, zaś w tym roku jest nalewka malinowa z cynamonem i likier korzenny. Wyszedł idealny. Uwielbiam nalewać sobie kieliszek wieczorem i siadać z książką na fotelu obok choinki.
SKŁADNIKI
- 300 ml mleka
- 500 g mleka skondensowanego niesłodzonego
- 100 g gorzkiej czekolady
- 100 g cukru
- 5 żółtek
- 3 łyżeczki korzennej przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 0,7 l wódki 40%
WYKONANIE
Mleko i mleko skondensowane przelać do garnuszka i podgrzać. Następnie dodać połamaną gorzką czekoladę i podgrzewać mieszając, aż czekolada się rozpuści, a całość będzie gorąca.
Żółtka przełożyć do miski i miksować. Następnie dodać cukier i nadal miksować, aż powstanie nam jasna, gęsta masa, a cukier się rozpuści. Do masy z żółtek dodać przyprawę korzenną, cynamon i esencję waniliową, po czym zmiksować.
Gorące mleko z czekoladą wlać powoli do ubitych żółtek miksując. Zostawić do ostudzenia. Do ostudzonej masy wlać wódkę, zmiksować i przelać do czystych i szczelnych butelek. Butelki dobrze zakręcić i włożyć do lodówki. Likier nadaje się do picia na następny dzień. Przechowywać go w lodówce i spożyć najlepiej do tygodnia czasu. Przed nalaniem likieru do kieliszka, wstrząsnąć butelką.
Uwagi: Jeżeli chcecie, aby likier był jeszcze bardziej gęsty, to można wykorzystać więcej żółtek. Niewykorzystane białka polecam wykorzystać do łaciatej babki na białkach. Jeżeli zaś lubicie bardziej ostre likiery, to można dodać 1 l wódki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz