Nadal jestem na diecie i nie wolno mi jeść cebuli i stosować ostrych przypraw, wymyśliłam więc wersję śledzi w sosie pomidorowym łagodną (bez cebuli i pieprzu). Jak się okazało, takie śledziki też są bardzo pyszne.
SKŁADNIKI
- 6 śledzi matiasów
- 3-4 łyżki przecieru pomidorowego
- 3 łyżki miodu pszczelego
- łyżeczka octu
- 2-3 łyżki oliwy
- 3 liście laurowe
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- zioła prowansalskie
WYKONANIE
Filety śledziowe trzeba najpierw wymoczyć w wodzie lub mleku przez minimum jeden dzień, bo inaczej będą za słone.
Zalewa: Do garnka wlać oliwę, dodać przecier pomidorowy, miód, ocet, liście laurowe, ziele angielskie i zioła prowansalskie. Mieszać na małym ogniu, tak żeby powstała nam jednolita konsystencja. Zostawić do ostudzenia.
Śledzie odsączyć i pokroić w większą kostkę. Przełożyć do pojemnika lub miski z pokrywką, zalać ostudzoną zalewą pomidorową i wymieszać. Przechowywać w lodówce. Śledzie są gotowe do spożycia po około pięciu godzinach. Im dłużej poczekamy, tym smaczniejsze będą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz