Przepis z książki "Przepisy na cały rok". Moje ciasteczka były nieco mniej czekoladowe, bo z braku czasu dodałam tylko pół szklanki drobno połamanej czekolady. Ale i tak są smaczne i już prawie wszystkie zniknęły :-)
SKŁADNIKI
- 1,5 szklanki mąki uniwersalnej (napowietrzonej)
- 1 kostka margaryny
- 1/3 szklanki brązowego cukru trzcinowego
- 1/4 szklanki cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 1 jajko
- 1 szklanka gorzkiej czekolady, drobno połamanej
- masło do posmarowania blaszek
WYKONANIE
Margarynę rozpuścić i zostawić do ostudzenia. Piekarnik rozgrzać do temperatury 190°C, blaszki posmarować masłem.
Do miski dodać wszystkie składniki i zmiksować. Ciasto nakładać łyżką na blaszkę bardzo małymi porcjami zachowując duże odstępy (można z ciasta zrobić małe kulki i kłaść na blaszkę, bo ciasto i tak się rozleje). Piec w rozgrzanym piekarniku 10-12 minut (do złotobrązowej barwy). Od razu po wyciągnięciu z piekarnika ciasteczka przełożyć na inną płaską powierzchnię.
WAŻNE: Nakładajcie małe porcje ciasta na blaszkę, bo inaczej wyjdą Wam gigantyczne ciasteczka. Po wyciągnięciu z piekarnika ciasteczka są w środku lekko miękkie, ale już po kilku minutach stwardną. Należy je od razu zdjąć z gorącej blaszki, bo inaczej nam się pokruszą.
Czekoladę można łatwo pociąć na mniejsze kawałki używając do tego poskładanego ręcznika papierowego (amortyzuje on każde cięcie). |
Jak widać na zdjęciu, ciasteczka rozlewają się pod wpływem temperatury. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz