Bardzo proste, szybkie i pyszne danie. Zrobiłam spontanicznie, bo dostałam od sąsiadki szpinak nowozelandzki znany też pod nazwą trętwianu czterorożnego. Chciałam napisać również kilka słów o tym szpinaku. Jego dużą zaletą jest mała kaloryczność (szklanka pociętych, świeżych liści ma tylko 8 kalorii) i zawartość dużej ilości składników odżywczych. Roślina ta rośnie naturalnie na terenach Nowej Zelandii, Australii i Tasmanii. U nas jest nadal mało znany. Posiada dużą zawartość witamin, w tym witaminy A, B1, B2 i C, oraz sole mineralne, zwłaszcza żelazo.
SKŁADNIKI
- 1 mała pierś z kurczaka
- oliwa (około 3 łyżki)
- 150 g szpinaku nowozelandzkiego (można zastąpić zwykłym)
- około 10 dużych liści bazylii
- mały pęczek pietruszki
- 130 g makaronu typu fusilli z pełnego ziarna (u mnie Lubella)
- sól (u mnie himalajska), świeżo mielony pieprz kolorowy
WYKONANIE
Pierś z kurczaka umyć, pokroić w drobną kostkę i przełożyć do głębokiej patelni. Polać oliwą, przyprawić solą i pieprzem, po czym smażyć na wolnym ogniu do momentu, aż mięso nie będzie surowe.
W międzyczasie ugotować makaron w lekko osolonej wodzie z dodatkiem oleju, skracając jednak czas podany na opakowaniu.
Liście szpinaku umyć i posiekać. Wrzucić do mięsa i nadal smażyć całość. Liście bazylii umyć i porwać rękami na mniejsze kawałki, po czym dodać do potrawy. Na koniec dodać umytą i posiekaną pietruszkę, oraz makaron. Wymieszać całość i jeszcze chwilę smażyć, do momentu, aż makaron będzie wystarczająco miękki. Jeżeli potrawa będzie zbyt sucha, to skropić ją jeszcze delikatnie oliwą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz