Zupa serowa z warzywami i mięsem mielonym, to potrawa, na którą warto się skusić chociaż raz. W smaku obłędna, a równocześnie sycąca, więc zastępuje z powodzeniem drugie danie.
Nie jestem pewna, czy bym się kiedykolwiek skusiła na przygotowanie zupy serowej. Tak się jednak złożyło, że kolega w pracy tak zachwalał jej smak, że nie mogłam postąpić inaczej, niż przygotować ją na najbliższy obiad ;-) Jestem pozytywnie zaskoczona, więc Wam również polecam się skusić.
SKŁADNIKI
- 2 duże pory
- 2 marchewki
- 500 g mielonego mięsa wieprzowego
- 2 duże ząbki czosnku
- olej rzepakowy
- 3 liście laurowe
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 1 gałązka selera naciowego
- opcjonalnie gałązka lubczyku
- 300 g serków topionych (śmietankowych lub mieszanych)
- 200 g kwaśnej śmietany 18%
- 450 g mrożonej włoszczyzny w słupkach
- 150 g makaronu fale lub innego małego
- sól, świeżo mielony pieprz
WYKONANIE
Pory dobrze umyć, odkroić białą część i odłożyć. Pozostałą zieloną część porów pokroić i przełożyć do dużego garnka. Marchewki obrać i również przełożyć do garnka. Dodać liście laurowe, ziele angielskie, gałązkę selera naciowego, gałązkę lubczyku i zalać wodą (około 3 litry). Włączyć palnik i gotować na średnim ogniu około 35 minut.
Na patelnię wlać 2-3 łyżki oleju rzepakowego i włączyć palnik. Por pokroić w plasterki i przełożyć na rozgrzany olej. Smażyć mieszając od czasu do czasu. Następnie por przełożyć do miski. Na patelnię wlać 2 łyżki oleju i dodać mięso mielone. Mięso doprawić solą i pieprzem, dodać obrane i przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, po czym smażyć, aż mięso nie będzie surowe. Na koniec dodać por, wymieszać i smażyć jeszcze minutę.
Wywar odcedzić z warzyw i dodać warzywa w słupkach. Krótko gotować, aż lekko zmiękną. Następnie dodać makaron.
Serki topione przełożyć do miseczki i dobrze rozgnieść widelcem. Dodać śmietanę, wymieszać i przełożyć całość do zupy. Mieszać, aż serki się roztopią. Na koniec dodać mięso mielone z porem i całość dobrze doprawić solą i pieprzem.
Uwagi: Ważne, aby warzywa i makaron się nam nie rozgotowały, dlatego też zawsze gotuję je krócej, bo w gorącej zupie zawsze jeszcze zmiękną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz