poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Mini pizze na cieście francuskim


Mini pizze na cieście francuskim z pomidorami, parówkami, mozzarellą i ziołami, to świetna przekąska nie tylko dla gości, ale również dla rodziny. U mnie sprawdziła się jako przekąska pomiędzy posiłkami, bo takie mini pizze są smaczne nie tylko na gorąco, ale również na zimno. W związku z tym, że mam na ogródku świeże oregano, to własnie takie wykorzystałam, ale możecie je z powodzeniem zastąpić suszonym.



SKŁADNIKI

  • 2 opakowania ciasta francuskiego
  • 100 g koncentratu pomidorowego
  • 6 parówek
  • 2 duże pomidory
  • 1 kulka mozzarelli w zalewie
  • zioła prowansalskie, oregano


WYKONANIE

Piekarnik rozgrzać do temperatury 200°C, blaszki z wyposażenia piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia. Oba ciasta francuskie rozwinąć, posmarować koncentratem pomidorowym, posypać ziołami prowansalskimi i oregano. Następnie ciasto podzielić na średniej wielkości prostokąty. 

Pomidory umyć, osuszyć i pokroić w cienkie plasterki. Parówki przekroić wzdłuż na pół, następnie każdą połówkę podzielić na trzy części i ponacinać z jednej strony wzdłuż brzegu. Mozzarellę odsączyć z zalewy. Na każdy kawałek ciasta francuskiego nałożyć najpierw plaster pomidora, później dwa kawałki parówki i na koniec rozdrobnioną mozzarellę. Tak przygotowane kawałki ciasta przełożyć w niewielkich odstępach na blaszki, posypać ziołami i włożyć do piekarnika (ja każdą blaszkę piekłam pojedynczo). Piec około 20 minut, aż ciasto ładnie wyrośnie, a pizze się dobrze upieczą. Podawać na ciepło lub na zimno.






piątek, 28 sierpnia 2020

Naleśniki po rusku


Naleśniki po rusku, to sycąca i pyszna potrawa. Polecam ją nie tylko zwolennikom pierogów ruskich. Przygotowuje się je dosyć szybko. To idealna potrawa na lato dzięki akcentowi takiemu jak kwaśna śmietana z koperkiem. Mi osobiście bardzo smakuje. Nadwyżkę pakuję zawsze jako śniadanie do pracy.



SKŁADNIKI

Naleśniki:

  • 3 jajka
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 300 ml mleka 3,2%
  • 100 ml wody
  • 50 ml oleju rzepakowego
  • 200 g mąki pszennej tortowej
  • 100 g mąki pszennej pełnoziarnistej
Farsz:

  • 650 g ziemniaków
  • 300 g twarogu półtłustego
  • 1 duża cebula
  • 1 łyżeczka masła
  • olej rzepakowy
  • sól, świeżo mielony pieprz kolorowy
Do podania:

  • 200 g kwaśnej śmietany 12%
  • mały pęczek koperku

WYKONANIE

Naleśniki: Do miski wbić jajka, dodać sól i zmiksować. Następnie wlać mleko, wodę i olej, wsypać obie mąki i zmiksować do jednolitej konsystencji. Patelnię rozgrzać. Wlewać po jednej chochli ciasta, rozlać je na całej powierzchni patelni i smażyć z obu stron.

Farsz: Ziemniaki obrać, przekroić na pół i ugotować w lekko osolonej wodzie do miękkości. Wodę dobrze odcedzić. Do ziemniaków dodać masło i zagnieść. Następnie dodać do nich twaróg i ponownie zagnieść do połączenia składników. Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę. Następnie przełożyć ją na patelnię, polać niewielką ilością oleju i podsmażyć. Cebulkę dodać do ziemniaków i wymieszać. Tak przygotowany farsz mocno doprawić świeżo mielonym pieprzem i solą. Farsz powinien być wyczuwalnie pikantny.

Składanie naleśników: Na naleśnik wyłożyć równomiernie farsz, nałożyć kolejny naleśnik i docisnąć. Z podanej porcji składników uzyskałam trzy naleśniki z farszem. Tak przygotowane naleśniki podgrzać z obu stron na patelni. Aby naleśniki łatwiej się obracało, to można każdy z nich podzielić na 4 części (przekroić na krzyż). Podawać na ciepło.

Do podania: Koper umyć i drobno posiekać. Śmietanę przełożyć do miseczki, dodać koperek i wymieszać.




czwartek, 27 sierpnia 2020

Recenzja książki "W cudzym ciele" Paulii Rawsthorne





Tytuł książki: W cudzym ciele.
Autor: Paula Rawsthorne
Wydawnictwo: Zielona Sowa



Książka trzyma w napięciu i jest dobrze napisana. Sam sposób pisania autorki sprawia, że czyta się ją dobrze i szybko. Mimo to miałam problem, aby książkę doczytać do końca. Sam pomysł "W cudzym ciele" wydał mi się ciekawy, ale na tym się kończy. Jesteśmy ciągle bombardowani przez autorkę negatywnymi emocjami głównej bohaterki. Sprawia to, że książkę czyta się ciężko. W pewnym momencie miałam dosyć i musiałam sobie zrobić przerwę. Historia nie pokazuje nam nic nowego, a raczej dąży coraz bardziej do absurdu. Główna bohaterka jest odtrącona przez wszystkich (nawet przez swojego psa i konia), a jej rodzice, w tym również opisywany jako rozsądny ojciec, popadają w stan, którego nie można inaczej określić, jak coraz większe zagłębianie się w przesadzie, a wręcz popadanie w szaleństwo. Osobiście współczułam głównej bohaterce tylu nieszczęść, które zaserwowała jej najbliższa rodzina (w szczególności matka). Zakończenie książki również pozostawia niedosyt i rozczarowuje. Jak dla mnie jest bardzo negatywne, zaś autorka pokazuje zupełnie coś przeciwnego. Nie wiem jak można być spokojnym, a tym bardziej w jakikolwiek sposób szczęśliwym po tak przykrych doświadczeniach i po przeżyciu tylu tragedii. Osobiście książki nie polecam.


czwartek, 20 sierpnia 2020

Recenzja książki "Poza sezonem" Jørn Lier Horst





Tytuł książki: Poza sezonem
Autor: Jørn Lier Horst
Wydawnictwo: Smak Słowa



Książka "Poza sezonem", to kryminał bardziej poważny, ściągający nas mocno na ziemię. Nie uświadczymy w nim niesamowitych zwrotów akcji, a raczej możemy się przekonać, jak mozolnie wygląda czasami prawdziwe śledztwo i jak ciężko jest je popchnąć do przodu. Autor stara się nam pokazać, że nie ma jedynie tego co czarne i białe. Nie każdy przestępca jest zły sam w sobie, a raczej czasami ludzi popychają do złych czynów dobre intencje. Chcą polepszenia swojego bytu, zapewnienia bliskim opieki, odmienienia życia na lepsze. Niektórzy zachowują przy tym rozsądek, inni dążą do celu po trupach. Przeczytałam książkę z dużym zainteresowaniem, bo autor był policjantem, więc zna wiele autentycznych procedur w śledztwie. Kolejnym czynnikiem, dla którego książkę chętnie przeczytałam, było jej osadzenie w rodzinnym kraju autora, czyli Norwegii. To ciekawe poznawać naszych dalekich sąsiadów zza morza poprzez pisaną przez nich literaturę. Mi osobiście podobało się bardzo zakończenie. Było zaskakujące. Bardzo też podobała mi się wielowątkowość książki i ciekawe przedstawienie charakterów wszystkich bohaterów. Równie ciekawie autor opisał każdą lokalizację, dzięki czemu miałam wrażenie jakbym autentycznie była tam wraz z głównymi bohaterami.


poniedziałek, 17 sierpnia 2020

Recenzja książki "Godzina zero" Agathy Christie




Tytuł książki: Godzina zero
Autor: Agatha Christie
Wydawnictwo: Hachette


Wydawało mi się, że przeczytałam już wszystkie książki Agathy Christie, ale się myliłam (z czego bardzo się cieszę). Wydawało mi się również, że autorka niczym mnie już nie zaskoczy, a tymczasem nadal nie mogę wyjść z podziwu nad "Godziną zero". W tytułowej książce poznajemy bohaterów nieco wcześniej, zanim dojdzie do zabójstwa. To budzi dodatkowy dreszczyk, bo oczywistym jest, że ktoś zginie. Najpierw więc całe napięcie i grozę budzi zastanawianie się, kto będzie ofiarą. Gdy już znamy ofiarę pojawia się pytanie, kto miał motyw? Chwilami wydaje się, że prawie każdy z bohaterów, ale zakończenie zaskakuje mnie niesamowicie. "Godzina zero", to rewelacyjny kryminał, po który warto sięgnąć. Istna klasyka gatunku.

Przeczytałam niedawno stwierdzenie, że książki Agathy Christie nie mają nic wspólnego z prawdziwym śledztwem i rzeczywistością, która towarzyszy miejscu zbrodni. Może w tym stwierdzeniu coś jest, ale własnie dlatego tak wspaniale się je czyta. Z pewnym dystansem i dla prawdziwej przyjemności ;-) 


niedziela, 16 sierpnia 2020

Recenzja książki "Porwana" Róży Lewanowicz




Tytuł książki: Porwana
Autor: Róża Lewanowicz
Wydawnictwo: Replika


"Porwana" Róży Lewanowicz, to śmiało napisana książka, która w pewnym momencie wciąga tak bardzo, że nie sposób się od niej oderwać. Biorąc ją do ręki nie spodziewałam się tak dobrej literatury. Widać, że autorka posiada sporą wiedzę, o tym co pisze. Początkowo poznajemy głównych bohaterów i nic nie zapowiada tak nieoczekiwanych zwrotów akcji. A wierzcie mi, że książka zaskakuje i to niejednokrotnie. Autorka pokazuje, że tak na prawdę każda znana nam osoba może okazać się w rzeczywistości zupełnie inna. Tajemnice głównej bohaterki dodają książce pikanterii i przenoszą ją na nowy, wyższy poziom. W książce podobał mi się również sposób w jaki zostały pokazane nam różne osobowości. To nie płytkie postacie z tła, ale bardzo rozbudowane charaktery. Główną bohaterkę można śmiało uznać za żeński odpowiednik Sherlocka Holmesa. Jest bardzo błyskotliwa, odważna i posiada talenty, o których nie wie nawet najbliższa rodzina.

"Porwana" to pierwszy z trzech tomów. Kolejne dwa, to "Przebudzona" i "Wyzwolona".



poniedziałek, 3 sierpnia 2020

Drinki na letnie dni (wieczory)

W lecie mamy zazwyczaj więcej czasu na wypoczynek, spotykamy się z rodziną i znajomymi przy grillu, zaś słońce towarzyszy nam dłużej. Dlatego poniżej przedstawiam propozycję drinków idealnych na letni chillout ;-)