Włoska zapiekanka na Halloween

 

Jeżeli planujecie imprezę Hallweenową, to warto poza znanymi nam przekąskami przygotować również potrawę taką jak zapiekanka włoska i przystroić ją straszną twarzą. U mnie strach z liściastymi włosami i krwawym uśmiechem. Do przygotowania zapiekanki można wykorzystać jedno duże naczynie żaroodporne lub dwa mniejsze. 

SKŁADNIKI

• 500 g mielonego mięsa wołowego
• 1 cebula
• 3 ząbki czosnku
• 3 łyżki oliwy
• 1 puszka krojonych pomidorów
• 1 duża passata pomidorowa
• 1 łyżka koncentratu pomidorowego
• 2 kopiaste łyżki kwaśnej śmietany 18%
• 500 g makaronu świderki lub cavatappi
• sól, świeżo mielony pieprz, zioła prowansalskie, oregano
• 2 kulki mozzarelli w zalewie

Dekoracja:

• 4 duże tortille
• 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego

WYKONANIE

Mięso mielone przełożyć do głębokiej patelni. Dodać obraną i pokrojoną w kostkę cebulę, obrany i przeciśnięty przez praskę czosnek. Całość polać oliwą, posypać solą i pieprzem, po czym włączyć palnik. Smażyć mieszając od czasu do czasu, aż mięso nie będzie surowe. Następnie dodać pomidory w puszce, nałożyć pokrywę i dusić 5 minut. W międzyczasie zagotować wodę. Makaron ugotować al dente według instrukcji na opakowaniu. Ugotowany odcedzić z wody.

Do potrawy dodać passatę pomidorową, koncentrat pomidorowy i śmietanę. Wymieszać i dobrze doprawić solą, świeżo mielonym pieprzem, oregano i łyżką ziół prowansalskich. Dusić kolejne 5 minut.

Piekarnik rozgrzać do temperatury 200°C. Mozzarelle odsączyć z zalewy. Z dwóch tortilli wyciąć dwa duże uśmiechy i liście (ja do liści wykorzystałam wyciskarkę do ciasteczek). W pozostałych dwóch tortillach wyciąć trójkątne, duże oczy. 

Makaron połączyć z sosem i wymieszać. Następnie przełożyć równomiernie do dwóch okrągłych naczyń żaroodpornych. Każdą zapiekankę posypać rozdrobnioną mozzarellą i dużą ilością oregano. Włożyć do piekarnika na około 5 minut, tak aby mozzarella się rozpuściła. Następnie wyciągnąć i na każdej zapiekance położyć najpierw dużą tortillę z wyciętymi oczami, następnie uśmiech i liście. Tortille zmoczyć pędzelkiem wodą. Uśmiech posmarować koncentratem pomidorowym i posypać oregano. Zapiekanki ponownie włożyć do piekarnika i zapiekać około 8 minut (tortilla powinna być chrupiąca). Podawać od razu.

Uwagi: Zapiekankę można przygotować już wcześniej, a jak przyjdą goście, to najpierw ją podgrzać, a następnie nałożyć torille i zapiec.

Nalewka malinowa z jeżynami

 

Nalewka malinowa z jeżynami nie tylko świetnie smakuje, ale również jest idealna na okres jesienno-zimowy. Jest często nazywana naturalną aspiryną, a to dzięki swoim właściwością. Nalewka malinowa działa napotnie, przeciwgorączkowo i przeciwzapalnie. Dodatkowo wykazuje właściwości przeciwkaszlowe. Na przygotowanie tej nalewki zdecydowałam się po przeczytaniu książki Katarzyny Bereniki Miszczuk "Szeptucha", bo tytułowa Szeptucha często przepisywała nalewkę malinową na przeziębienie. Przy okazji polecam Wam książkę, bo jest warta przeczytania ;-) Jeżeli nie macie możliwości nazbierania lub kupienia jeżyn, to można je zastąpić malinami. Do przygotowania nalewki można wykorzystać również mrożone maliny.

SKŁADNIKI

• 700 g malin
• 300 g jeżyn
• 500 ml wódki
• 500 ml spirytusu
• 7 goździków
• 500 ml wody
• 300 g cukru

WYKONANIE

Maliny i jeżyny umyć i przełożyć do dużego słoja. Następnie dodać goździki, zalać wódką i spirytusem, wstrząsnąć i postawić w ciepłym i ciemnym miejscu na jeden miesiąc. Codziennie potrząsać słojem.

Po miesiącu:

Zagotować 500 ml wody, wyłączyć palnik, wsypać cukier, wymieszać i zostawić do ostudzenia. Ostudzony syrop wlać do słoja z alkoholem i owocami, po czym ponownie odłożyć w ciepłe i ciemne miejsce na dwa tygodnie. Codziennie potrząsać słojem.

Po 2 tygodniach:

Nalewkę przecedzić przez sitko lub durszlak dobrze odciskając alkohol z owoców. Następnie rozlać nalewkę do butelek (najlepiej przez gazę). Każdą butelkę opisać datą i numerem odlewu (np. pierwsza butelka będzie I odlewem). Nalewkę można pić od razu, ale najlepiej zostawić ją w piwniczce na co najmniej miesiąc do wyklarowania.

Uwagi: Moją nalewkę przygotowywałam z mrożonych malin i nazbieranych w lesie jeżyn. Nalewkę trzymałam w ciepłym pokoju przykrytą grubym ręcznikiem kąpielowym (trudno znaleźć w domu ciemne i ciepłe miejsce). Pozostałe z przygotowywania nalewki owoce można wykorzystać ponownie do przygotowania likieru. Wystarczy owoce zasypać cukrem i zalać wódką.

Małe babeczki waniliowo-kakaowe

Małe babeczki są pyszne i ładnie się prezentują. Do ich upieczenia możecie wykorzystać dowolne foremki silikonowe (w przypadku bardzo małych czas pieczenia należy skrócić). Generalnie wolę piec dużą babkę, ale syn zdecydowanie je oczami i lubi jak mu pieczę małe babeczki w różnych kształtach. Wykorzystałam w tym celu silikonowe formy domki i kwiaty. Babeczki dało się wyciągnąć bez problemu i żadna się nie uszkodziła. W przypadku kwiatów, wyrośnięty czubek z drugiej strony wyglądał jak gałązka. W domkach, aby stały czubek trzeba ściąć. 

SKŁADNIKI

• 4 jajka
• szczypta soli
• 180 g cukru
• 1 opakowanie cukru waniliowego
• 1/2 łyżeczki esencji waniliowej
• 200 g masła
• 100 ml mleka 3,2%
• 300 g mąki pszennej tortowej
• 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
• 1 płaska łyżeczka sody
• 10 g kakao
• cukier puder do dekoracji

WYKONANIE

Masło rozpuścić i zostawić do ostudzenia. Pozostałe składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Piekarnik rozgrzać do temperatury 180°C. Foremki ułożyć na kratce z piekarnika.

Jajka wbić do miski, dodać sól i ubijać stopniowo dodając cukier i cukier waniliowy. Do ubitych jajek wlać masło, dodać esencję waniliową, 30 ml mleka, mąkę, proszek do pieczenia i sodę. Zmiksować do połączenia składników. Połowę ciasta przelać do osobnej miski i dodać do niego kakao i pozostałe 70 ml mleka. Zmiksować. Do foremek nakładać najpierw jasne ciasto, a na wierzch ciemne (nie za wysoko, bo ciasto urośnie). Ciasto w każdej foremce lekko pomieszać widelcem, po czym włożyć do piekarnika. Piec 30 minut (w przypadku małych foremek 25 minut). Upieczone babeczki wyciągnąć z piekarnika, odczekać 3 minuty i wyciągnąć z foremek. Studzić na kratce. Przed podaniem posypać przez sitko cukrem pudrem lub udekorować wedle uznania.

Sycąca zupa azjatycka z wołowiną i makaronem ryżowym

 

Zupa azjatycka z wołowiną, makaronem ryżowym i wieloma dodatkami jest bardzo sycąca i pyszna. Równocześnie stanowi ciekawe połączenie smaków. Mamy w niej mocny wywar mięsno-warzywny, grzyby, makaron, mięso, kapustę, marynowane kukurydze i kiełki, oraz ostry akcent w postaci papryczki chili. Można dodać również szczypior.

Przygotowując zupy azjatyckie w domu staram się dodawać do nich jak najwięcej typowo azjatyckich dodatków, jednakże nie zawsze wszystko uda mi się kupić. Uważam jednak, że to nie powód by rezygnować z przygotowania zupy azjatyckiej. Świat idzie do przodu, więc my również powinniśmy. Dlatego też łączenie togo co nasze, z tym co zagraniczne uważam za jak najbardziej naturalne. Jeżeli więc nie uda się Wam kupić makaronu ryżowego lub makaronu kluski do ramenu, to polecam zwykły makaron do spaghetti lub makaron gruby typu wstążki.

Na 4 duże porcje.

SKŁADNIKI

• 500 g kości wołowych
• 500 g kości wieprzowych
• 6 skrzydełek kurzych
• 2 łodygi selera naciowego
• 6 ziaren ziela angielskiego
• 4 liście laurowe
• obrany plasterek imbiru
• 2 cebule szalotki
• 2 ząbki czosnku
• 2 duże marchewki
• 1 korzeń selera
• 1 korzeń pietruszki
• 500 g mięsa wołowego na gulasz
• olej rzepakowy
• sól, świeżo mielony pieprz, słodka papryka, ostra papryka, 2 liście laurowe
• 50 g suszonych grzybów mun
• 30 g suszonych grzybów shii-take
• 1 mały słoik kiełków fasoli mung
• 1 mały słoik minikolb kukurydzy
• 2 papryczki chili
• 4 kapusty pak-choi
• ciemny sos sojowy
• 500 g makaronu ryżowego

WYKONANIE

Grzyby mun zalać gorącą (80°C) wodą i odstawić na 20 minut. Grzyby shii-take zalać zimną wodą i odstawić również na 20 minut. Grzyby mun ugotować w lekko osolonej wodzie do miękkości. Grzyby shii-take usmażyć na oleju.

Mięso wołowe umyć, pokroić w kostkę i przełożyć do brytfanny lub garnka. Cebulę obrać, pokroić i dodać do mięsa. Całość polać olejem rzepakowym i doprawić solą, świeżo mielonym pieprzem, słodką papryką i ostrą papryką. Następnie włączyć palnik i smażyć mieszając od czasu do czasu. Do podsmażonego mięsa wlać dwie szklanki wody, dodać dwa liście laurowe i nałożyć pokrywkę. Mięso dusić do miękkości mieszając od czasu do czasu i w razie potrzeby dolewając wody.

Do dużego garnka włożyć kości wołowe i wieprzowe, skrzydełka, dodać ziele angielskie, liście laurowe, imbir, łodygi selera naciowego, obrane ząbki czosnku i jedną cebulę. Wszystko zalać wodą i gotować na średnim ogniu. W międzyczasie ostrugać marchewki, korzeń pietruszki i korzeń selera, po czym pokroić na mniejsze kawałki. Wywar mięsny gotować 50 minut, po czym dodać przygotowane warzywa i nadal gotować 30 minut. Tak przygotowany wywar odcedzić do kolejnego garnka. Wywar doprawić dużą ilością sosu sojowego i świeżo mielonym pieprzem. Kapusty pak-choi umyć, przekroić wzdłuż na pół i włożyć do wywaru. Kapusty gotować około 5 minut, aż zmiękną.

W osobnym garnku ugotować makaron ryżowy według instrukcji na opakowaniu. Ugotowany odcedzić z wody. Kiełki fasoli mung i minikolby kukurydzy odcedzić na sitku z zalewy. Papryczki chili pokroić na niewielkie plasterki (nasiona wyciągnąć).

Do głębokich talerzy lub dużych miseczek najpierw nałożyć makaron ryżowy, następnie kapustę pak-choi, mięso wołowe, minikolby kukurydzy, kiełki fasoli mung, oba rodzaje grzybów i na końcu potrawę posypać papryczką chili i zalać całość rosołem. Opcjonalnie można dodać również posiekany szczypior i łyżkę oleju sezamowego.

Naleśniki ze szpinakiem i kurczakiem zapiekane w sosie pomidorowym

 

Jeżeli szukacie urozmaicenia w kuchni, to zdecydowanie polecam naleśniki ze szpinakiem i kurczakiem zapiekane w sosie pomidorowym z mozzarellą. Rewelacyjne połączenie smaków, któremu trudno się oprzeć. Porcja jest duża, więc spokojnie starczy jej dla dużej rodziny lub na dwa dni.

SKŁADNIKI

Naleśniki:

• 3 jajka
• 1/2 łyżeczki soli
• 300 g mąki pszennej tortowej
• 350 ml mleka 3,2%
• 100 ml wody
• 5 łyżek oleju rzepakowego

Farsz:

• 400 g piersi z kurczaka
• 1 cebula szalotka
• 2 łyżki oliwy
• sól, świeżo mielony pieprz
• 450 g rozdrobnionego mrożonego szpinaku
• 200 g śmietany 30%

Sos pomidorowy:

• 2 pomidory
• 3 ząbki czosnku
• 700 g pasaty pomidorowej
• 2 płaskie łyżki mąki typ 500 (np. Wrocławskiej)
• sól, świeżo mielony pieprz, zioła prowansalskie, oregano, chili

Dodatkowo:

• 2 kulki mozzarelli w zalewie
• oregano
• olej rzepakowy do wysmarowania naczynia żaroodpornego

WYKONANIE

Naleśniki: Do miski wbić jajka, dodać sól, mąkę, mleko, wodę i olej, po czym całość zmiksować do połączenia składników. Patelnię dobrze rozgrzać. Następnie wlewać na nią po dużej chochli ciasta naleśnikowego, rozlać je na całości patelni i smażyć z obu stron. Z podanej porcji ciasta wyszło mi 7 dużych naleśników.

Farsz: Szpinak odmrozić i odcisnąć z niego nadmiar wody. Pierś z kurczaka umyć, pokroić w kostkę i przełożyć do głębokiej patelni. Cebulę obrać, pokroić i dodać do mięsa. Mięso i cebulę polać oliwą i doprawić solą i pieprzem. Następnie smażyć mieszając od czasu do czasu, aż mięso nie będzie surowe. Na koniec dodać szpinak, wlać śmietanę i podgrzewać do momentu, aż całość zgęstnieje. Doprawić do smaku solą i pieprzem.

Sos pomidorowy: Pomidory sparzyć gorącą wodą, obrać ze skórki, pokroić w kostkę i przełożyć do garnka. Dodać obrany i przeciśnięty przez praskę czosnek, wlać połowę passaty i włączyć palnik. Podgrzewać mieszając od czasu do czasu. Do drugiej połowy passaty dodać mąkę, dobrze wymieszać i wlać do pozostałego sosu. Podgrzewać mieszając, aż sos zgęstnieje. Doprawić solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi, oregano i niewielką ilością chili.

Składanie naleśników: Piekarnik rozgrzać do temperatury 200°C. Jedno duże lub dwa mniejsze naczynia do zapiekania wysmarować olejem rzepakowym. Na rozłożony naleśnik nałożyć dwie łyżki farszu, zawinąć jak krokiety i ułożyć w naczyniu żaroodpornym. Tak przygotowane naleśniki polać sosem pomidorowym, następnie posypać rozdrobnioną mozzarellą i oregano. Nałożyć pokrywę naczynia żaroodpornego i włożyć do piekarnika. Zapiekać około 30 minut.